Od rana w szkole wielkie poruszenie. Czy już jedzie? Czy już przyjechał? Kto?-pytają maluchy. Jak to kto, Kimchi z Indonezji, którego poznaliśmy podczas obozu językowego na Euroweeku. Jest! Uśmiechnięty, skromny, z ogromnym sercem dla uczniów.
Zdjęcia,uściski,wymiana uśmiechów.Wizyta u Pani dyrektor i wpis w naszej szkolnej księdze. Potem dwie godziny jakże innej lekcji. Prezentacja o Indonezji, nauka języka z dalekiego kraju, taniec. Jeszcze zdążył zajrzeć do 2 i 3 klasy, aby pośpiewać, przywitać się. Długo tego nie zapomnimy. Co zrobić żeby o nas pamiętał? Klasa 7 stanęła na wysokości zadania-piękny, wzruszający list, oczywiście po angielsku i portret Kimchiego. Niech album o Polsce zachęci go do pozostania w naszym kraju na dłużej. Thank you Kimchi once again for everything.
